Z przeszłości miejscowości i parafii Pajęczno Drukuj

Ks. Jan Związek

Z przeszłości miejscowości i parafii Pajęczno

1. Wprowadzenie

Koronacja papieskimi koronami / papieża Jana Pawła II/ łaskami słynącego obrazu Matki Boskiej w kościele parafialnym w Pajęcznie posiada niezwykły wymiar nie tylko dla Kościoła lokalnego, ale całego Kościoła w Polsce, czego wyrazem jest udział Episkopatu Polski w uroczystościach koronacyjnych. Dla miejscowego społeczeństwa jest to wydarzenie, jakiego nie było w dotychczasowych dziejach w tej okolicy. To wyjątkowe wydarzenie zobowiązuje jednocześnie do przypomnienia przynajmniej w zarysie dziejów tak miejscowości jak i parafii, a zwłaszcza kultu maryjnego, związanego z tym Obrazem. Dzieje tej miejscowości oraz parafii sięgają czasów początkowego średniowiecza na ziemiach polskich, dlatego wydaje się słusznym ulokowanie ich na tle ówczesnych wydarzeń tak narodowych jak i religijnych. Niniejszy artykuł nie rości sobie pretensji do monograficznego opracowania problemu, ale ma jedynie ukazać najważniejsze wydarzenia w dziejach miejscowości i parafii, które w ciągu wieków stanowiły etapy przygotowawcze w drodze mieszkańców tej małej Ojczyzny do publicznego hołdu w akcie koronacyjnym Matce Bożej Pajęczańskiej, których w ciągu wielu wieków była Matką i Opiekunką. Do bardzo cennych wiadomości historycznych podanych w opracowaniu Jadwigi i Krzysztofa Pachów „ Pajęczno poprzez wieki” / Częstochowa 2002/ autor pragnie dodać jedynie kilka refleksji, wypływających z analizy dokumentów, dotyczących tej miejscowości.

2. Z zamierzchłych dziejów

Starożytne i wczesnośredniowieczne przekazy o dziejach ziem słowiańskich czyli terenów położonych w kierunku północnym od Dunaju i w kierunku wschodnim od Łaby podały jedynie okolicznościowe zapisy wędrujących posłów lub kupców, udających się z zachodnich prowincji Bizancjum do północno – wschodnich dzielnic Galii, a potem Frankonii. W następnych stuleciach podobne poselstwa wędrowały z terenów Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego na tereny słowiańskie. Ok. 550 r. wykształcony Grek Prokopiusz przedstawił swoim rodakom nowy świat w kierunku północnym od Dunaju. Podkreślał on, iż mieszkańcy tych krain nie posiadali jednego władcy, a o ważnych sprawach decydowała cała wspólnota plemienna. Wierzyli w jednego boga, któremu składali ofiary z bydła. O swym bogu Słowianie pamiętali tylko wówczas kiedy zagrażało im niebezpieczeństwo lub śmierć. W takich okolicznościach ślubowali bogu ofiary, w wypadkach kiedy nieszczęście ich ominie. Tak złożonej obietnicy pozostawali wierni. Oddawali także cześć siłom natury, oraz nimfom wodnym, którym także składali ofiary. Mieszkali ubogo, zwykle w osiedlach znacznie od siebie oddalonych, a które nadto często zmieniali. Do walki przystępowali pieszo w dużych gromadach, a jako uzbrojenie posiadali jedynie tarcze i dzidy, ale nie mieli pancerzy. Byli rośli i dzielni. Nie byli złymi ani złoczyńcami, ale na wzór Hunów zajęli znaczne obszary ziemi po tamtej / czyli północnej/ stronie Dunaju1.
Inny Grek Maurycjusz pisał, że Słowianie „ nie dają się przenigdy nakłonić do ujarzmienia albo panowania, a już najmniej na własnej ziemi; są liczni i wytrwali, znoszą łatwo i upał i zimno i słotę… i brak żywności. Ku odwiedzającym ich są łaskami i życzliwie ich przeprowadzają z miejsca na miejsce, dokąd dążą…Dostawa im moc bydła rozmaitego i zboża we stogach złożonego, a najwięcej prosa i lnu. Niewiasty ich … bywają tak cne, że wiele z nich śmierć mężową uważa za koniec własny… wdowieństwa sobie za życie nie liczą. Mieszkają zaś po nieprzystępnych polanach, rzekach, moczarach i jeziorach”2.
Te ogólne i najdawniejsze wiadomości o Słowianach zapewne odnieść można także do plemion, które później zostały włączone do państwa Mieszka I, a tym samym do mieszkańców, którzy zamieszkiwali „po nieprzystępnych polanach, rzekach i moczarach” na terenie dzisiejszego Pajęczna i okolic. Wszak nader cenne wiadomości o wykopaliskach archeologicznych na cmentarzysku w Pajęcznie, przekazane przez Jadwigę i Krzysztofa Pachów , dobitnie świadczą o tym, że już przed narodzeniem Chrystusa te tereny były zamieszkałe przez człowieka3.

3. Grody – podstawą państwa Piastów

Plemiona słowiańskie, w tym także przodkowie Piastów opierali swoją odrębność i władzę na organizacji grodowej. Niektóre spośród tych grodów były potężnymi ośrodkami władzy. Mieszkał w nich właściciel grodu wraz ze swoimi krewnymi, a także jego współpracownicy, głównie członkowie drużyny wojskowej. Obok silnych grodów były także rozrzucone w terenie znacznie mniejsze. Organizacja grodowa na ziemiach polskich była znana już od V wieku po Chrystusie. Były to ośrodki, zamieszkałe przez właściciela grodu i jego najbliższych. Stanowiły one jednocześnie miejsca obronne na wypadek napadów wrogich plemion. Były otoczone zwykle jakimiś umocnieniami, które na wypadek napadu nieprzyjaciela stanowiły opór dla najeźdźcy. Za czasów pierwszych Piastów wraz z zaprowadzeniem silnych kasztelanii zaczęły zanikać dotychczasowe małe i słabe pod względem obronnym grody. Ich miejsce zajmowały duże grody kasztelańskie z palisadowym ogrodzeniem, które w późniejszych czasach zastąpiono umocnieniami ziemnymi / wały obronne/. Obok kasztelańskich powstawały także potężne grody rodowe. W grodach znajdowało się miejsce zamieszkania nie tylko właściciela grodu i jego krewnych, ale w warunkach obronnych znajdowali tu miejsce także mieszkańcy z najbliższej okolicy oraz wojownicy, broniący grodu przed napastnikami4.
Mieszkowi I zachowania swojej niezależności i ugruntowania swego panowania w okresie wielkiej ekspansji niemieckiej z zachodu koniecznym było przyjęcie nowej wiary chrześcijańskiej, którego wyboru dokonał świadomie i bez obcej presji. „ Przyjęcie chrześcijaństwa było w danej fazie rozwojowej koniecznością, której poddanie się było aktem rozumu politycznego, nawet niezależnie od konfliktu z Wioletami i zetknięcia się z Cesarstwem … Był to też wyraz postępu w rozległej dziedzinie kulturalnej, postępu na drodze wiodącej do zrównania Polski z zachodnioeuropejskimi społeczeństwami” – pisał znawca dziejów średniowiecznego chrześcijaństwa w Polsce prof. Tadeusz Silnicki5. Chrystianizacja tak potężnego państwa, jakim władał Mieszko I dokonała się nie jako dzieło przypadkowe czy też prowadzone przez jednostkę, ale było to działanie zorganizowane przez wyspecjalizowane w tej dziedzinie klasztory benedyktyńskie z Kolonii, Liege, Ratyzbony, Nowej Korbei i Fuldy, a także z klasztorów benedyktyńskich z Francji6.
Istniejące grody stanowiły nie tylko bardzo ważny element w organizacji państwa, ale stały się także ważnym czynnikiem w zaprowadzaniu i rozszerzaniu chrześcijaństwa. Wokół grodu koncentrowało się życie okolicznej ludności. Z czasem wytworzyły się wzajemne zależności między właścicielem grodu i jego mieszkańcami oraz okoliczną ludnością. Właściciel grodu wraz ze swoją drużyną wojskową zapewniał bezpieczeństwo okolicznej ludności, a podczas napadów ta ludność znajdowała schronienie w grodzie. Ale w zamian za tę opiekę właściciel grodu otrzymywał ze strony tych mieszkańców w różnej formie rekompensatę za zapewnienie spokoju, głównie w postaci robocizny na jego roli. Właściciel grodu, a później kasztelanii, podobnie jak w swoim grodzie wyznaczał część istniejących budowli na świątynię chrześcijańska lub też budował nowy budynek kościelny. Czynił to na własny koszt, a później także utrzymywał taką świątynię. Była to zazwyczaj najpiękniejsza budowla w grodzie. Tenże właściciel grodu angażował do swojego kościoła duchownego, któremu za jego działalność duszpasterską zapewniał utrzymanie. Tak świątynia jak i duchowny byli całkowicie uposażeni przez właściciela grodu, a jednocześnie tak świątynia jak i duchowny całkowicie byli na utrzymaniu właściciela grodu i jednocześnie od niego uzależnieni. Duchowny otrzymywał rolę. Nadal wszakże kościół posiadał charakter misyjny7. Duchowny nie tylko sprawował czynności liturgiczne w swojej świątyni, ale także wychodził w najbliższe okolice grodu, gdzie tamtejszym mieszkańcom mówił o chrześcijańskim Bogu i jego świątyni. Ci ludzie udawali się do grodu, uczestniczyli w nowych nabożeństwach, które bez wątpienia robiły na nich duże wrażenie. W ten sposób tworzył się nowy krąg oddziaływania grodu. Umacniały się także więzi pomiędzy grodem a okoliczną ludnością. Duchowny wchodził w struktury grodowe i służył właścicielowi grodu, chociaż jego działalność miała charakter religijny8. Na utrzymanie świątyni i duchownego właściciel grodu przeznaczał dziesięcinę ze swoich majętności, a nie od miejscowej ludności. Władza kościelna w takich okolicznościach mogła jedynie akceptować takie układy. Był to początek całkowitego uzależniania władzy kościelnej od woli władzy świeckiej, które wystąpiło w formie tzw. ius patronatus lub ius ecclesiae propriae9.
Kościoły grodowe w XII i XIII wieku stały się podstawą organizacji parafialnej. Proces tworzenia sieci parafialnej w diecezjach polskich, w tym także w archidiecezji gnieźnieńskiej był trudny i trwał długo. Podstawową trudnością był brak polskiego duchowieństwa. Istniejące szkoły kształciły duchowieństwo dla potrzeb biskupa i księcia. Pełnili na ich dworach różne funkcje, ale byli wysyłani do prowadzenia pracy duszpasterskiej, bowiem coraz więcej przybywało nowych parafii10. Takich duchownych właściciel grodu angażował w swoim kościele. On nauczał wiary chrześcijańskiej, przybywających do kościoła wiernych z okolicznych osiedli celem wypełniania praktyk religijnych. W ten sposób kościół grodowy spełniał ważną rolę integracyjną. Działalność duchownego popierał właściciel grodu11. Jednocześnie kościoły grodowe stawały się ośrodkami powstających parafii. Do podstawowych warunków powstania nowej parafii należały 4 elementy: świątynia, duchowny, wierni i terytorium. Jednakże terytorium w początkowym okresie powstawania parafii nie było dokładnie określone. Natomiast wierni przybywali do świątyni nawet z bardzo odległych miejscowości. Dopiero od końca XII wieku liczba parafii zaczęła systematycznie wzrastać, a proces ten trwał przez cały XIII wiek. Utworzona w tym czasie sieć parafialna bez większych zmian przetrwała kilka następnych stuleci. Parafie średniowieczne przy ówczesnym stopniu zaludnienia nie były liczne i przeciętnie liczyły od 300 do 600 wiernych12.
W świetle powyższych refleksji nad rolą grodów i kościołów grodowych należy postawić pytanie o gród w Pajęcznie. Zachowane przekazy źródłowe o tej miejscowości nie mówią wprost o istnieniu tutaj grodu. Jednakże tak wielka miejscowość w ówczesnych czasach nie mogła pozostawać z wielu powodów bez ośrodka grodowego. Bez istnienia grodu Pajęczno nie mogło stać się centrum dla mieszkańców z okolicznych miejscowości. Pajęczno stanowiło także miejsce postojów przejeżdżających karawan kupieckich oraz dworów książęcych i biskupich. Nadto nie zachowały się żadne wiadomości, aby którakolwiek z okolicznych miejscowości stanowiła ośrodek dla mieszkańców tych okolic. Wokół tego grodu skupiała się miejscowa i okoliczna ludność. Kolejnym przypuszczeniem, ale posiadającym duży stopień prawdopodobieństwa jest to, że istniał tu w połowie XII stulecia kościół pod wezwaniem św. Leonarda. Istnienie kościoła św. Leonarda, który istniał także w następnych wiekach, a na miejscu którego została wybudowana obecna świątynia wyznacza jednocześnie miejsce dawnego grodu w Pajęcznie. W ten sposób gród najprawdopodobniej był zbudowany w najbliższym otoczeniu dzisiejszego kościoła parafialnego. Niestety nie zachowały się żadne fragmenty, pozostały po dawnym grodzisku. Fakt ten jednak da się łatwo wytłumaczyć tym, że dwór był zbudowany z drzewa, którego w tych okolicach nie brakowało. Jednakże budowla drewniana szybko uległa zniszczeniu, a przetrwał jedynie murowany kościół św. Leonarda, ale i ta budowla została zniszczona w XVIII w., kiedy ks. Dziurkiewicz przygotowywał teren pod budowę współczesnej świątyni.

4. Czynniki miastotwórcze

Średniowieczna miejscowość Pajęczno leżała na pograniczu wielkich dzielnic ówczesnej Polski – Wielkopolski, Małopolski i Śląska. Jednocześnie było to pogranicze polskich diecezji – gnieźnieńskiej, krakowskiej i wrocławskiej. To centralne położenie w państwie tych okolic było dogodnym miejscem dla odbywania synodów kościelnych i zjazdów książęcych oraz szlacheckich. W tym czasie tereny położone wokół dzisiejszego Pajęczna należały do archidiecezji gnieźnieńskiej. Pozostawały w południowo – wschodniej części archidiecezji, w pobliżu diecezji krakowskiej. Granica z diecezją wrocławska znajdowała się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów w kierunku południowo – zachodnim. Takie położenie tych ziem sprawiało, że był tu dogodny dostęp ze wszystkich regionów Polski13.
Ważnym czynnikiem, sprzyjającym rozwojowi Pajęczna było także jego położenie przy ważnych drogach w ówczesnych czasach. Pajęczno leżało przy bardzo ważnym szlaku handlowym , prowadzącym z Wrocławia na Ruś Kijowską. Ta droga przebiegała przez całe terytorium polskie od Wrocławia przez Wieluń / wcześniej Rudę/, Radomsko, Przedbórz, Lublin do Kijowa. Z tą drogą łączyły się liczne drogi o znaczeniu lokalnym. Nadto z tą drogą łączyła się także inna droga, prowadząca z Krakowa do Torunia, która w okolicach Wielunia łączyła się z drogą wrocławsko – kijowską, aby po kilkudziesięciu kilometrach skierować się w kierunku północno – zachodnim. Od drogi krakowskiej zwanej także królewską w okolicach dawnego Chrząstowa / obecnie Koniecpol/ odgałęzienie prowadziło poprzez Maluszyn, Żytno i Gidle do Radomska14.
Takie usytuowanie Pajęczna przy tak ważnym trakcie handlowym i podróżniczym było istotna przyczyna rozwoju tej miejscowości. Wędrujący kupcu nie tylko mieli tu swoje miejsce postoju, ale także składowali swoje towary, a z tego tytułu musieli składać odpowiednie opłaty. Źródła pisane nie podały wiadomości, że była tutaj komora celna, ale od komory celnej w Szczytach była odpowiednia odległość, aby taka instytucja i tutaj została założona, bowiem do Brzeźnicy ze Szczytów było za daleko, aby w ciągu dnia można było przebyć w ciągu jednego dnia15. Wzrost liczby mieszkańców Pajęczna świadczył, że miasto te okoliczność wykorzystało.
W XIII i XIV wieku na ziemiach polskich , ale także na terenach sąsiednich krajów słowiańskich wystąpiło zjawisko kolonizacji niemieckiej. Wędrówka licznych grup ludności niemieckiej , szukającej lepszych warunków codziennego życia, przyniosła na nowe tereny nowe formy gospodarowania, ale także nowe sposoby uprawiania rzemiosła i handlu jak również nowe sposoby organizacji życia w miastach i wsiach. Na wzorach niemieckich /magdeburskich/ zostały urządzone wsie i miasta. Magdeburskie prawo w odniesieniu do miast ustanawiało władze samorządowe w tych miejscowościach.. Władza lokalna pozostawała w rękach rady miasta z wójtem na czele. Tu były także rozstrzygane sprawy sądowe przez ławę sądową. Ośrodek władzy lokalnej był przy rynku miejskim. W takiej miejscowości odbywały się targi i jarmarki. Do istotnych warunków lokowania na prawie magdeburskim należało także usytuowanie przy rynku kościoła parafialnego. W wypadku, kiedy nie było kościoła w chwili lokowania miasta wówczas dokument lokacyjny nakazywał w najbliższym czasie wybudowanie świątyni. Tak dla kościoła już istniejącego jak i dla mającego być wkrótce wybudowanym wyznaczano odpowiednie uposażenie16. Trzeba wszakże w tym miejscu stwierdzić, że na ziemi wieluńskiej jak i w najbliższej okolicy kolonizacja niemiecka nie wystąpiła na wielką skalę, ale lokacje miast na prawie magdeburskim były powszechnie stosowane.
Pajęczno dzięki dogodnemu położeniu już w XII wieku posiadało przywilej urządzania targów, co już wówczas wskazywało na miejski charakter miejscowości. W Pajęcznie posiadali swoje warsztaty różni rzemieślnicy m. in. piekarze, piwowarzy, szewcy i kowale. Tego rodzaju rzemiosło rozwijało się na podgrodziu, które otaczało miejscowy gród. Takie prawo targowe uzyskiwało takim miejscowościom, które przed prawem magdeburskim były lokowane na prawie polskim. . Ale Pajęczno w średniowieczu nie było ogrodem obronnym. Była to osada położona na niewielkim wzniesieniu wapiennym, której naturalną obronę stanowiły potężne lasy, leżące w najbliższej odległości. Od strony południowej miasta miała bronić niewielka rzeczka, która jednocześnie strzegła grodu na wypadek napadów17.
Gród i podgrodzie Pajęczno nie stanowiły w średniowieczu oddzielnej jednostki administracyjnej. Należały zapewne do plemienia Łęczycan, wywodzącego swoją nazwę od Łęczycy, która w X wieku została włączona do państwa Mieszka I. W ziemi łęczyckiej Pajęczno należało do kasztelanii rozpierskiej, bowiem biegła w tej okolicy granica pomiędzy kasztelaniami rudzką i rozpierską, a w kasztelanii rudzkiej takiej miejscowości nie było19.

5. Poselstwo do wdowy – księżnej Salomei

Tragiczny testament króla Bolesława Krzywoustego 1138 r. dzielący ojcowiznę na dzielnice pod rządami swoich synów, stał się jednocześnie pierwszym pisanym dokumentem, na podstawie którego za dwa lata pojawi się nazwa miejscowości Pajęczno. Dzielnica senioralna obejmowała Małopolskę oraz ziemię sieradzką, a w tej dzielnicy ziemia łęczycka została wydzielona dożywotnio dla wdowy po zmarłym królu księżnej Salomei20. W granicach tej tzw. oprawy wdowiej najprawdopodobniej znajdowało się Pajęczno. Do tej miejscowości w 1140 r. w adwencie przybyli mnisi benedyktyńscy z Zwiefalten na wezwanie królewskiej wdowy Salomei. Mnich Ortlieb pozostawił opis podróży do Pajęczna oraz samej miejscowości. Kronikarz narzekał na liczne niewygody, jakie spotkały poselstwo benedyktyńskie podczas podróży. Było to zrozumiałą sprawą, skoro uwzględni się gęstą sieć dróg na ziemiach polskich prowadzących ze Śląska, spośród których niełatwo było mnichom benedyktyńskim wybrać właściwą prowadzącą do Pajęczna. Podobnie trudne warunki istniały w miejscach postoju, w których wypadło nocować zakonnikom. Ale benedyktyn – kronikarz jednocześnie podał wiadomość bardzo ważną, nazywając Pajęczno miasteczkiem – oppidulum Paginense. Takie określenie miejscowości Pajęczno przez mnicha benedyktyńskiego było zrozumiałe w kontekście miast niemieckich i śląskich, które Ortlieb widział podczas swojej podróży. Trudno także przypisać wypowiedzi zakonnika zgodne z rzeczywistością określenie statusu miejscowości, ale wielkość osiedla nakazały mu nadać takie określenie w odróżnieniu od innych miejscowości. Dlatego określenie osady przez benedyktyna należy przyjmować z dużą ostrożnością. Ortlieb bowiem nie podał statusu miejscowości na podstawie właściwych dokumentów fundacyjnych, ale określił go jedynie na podstawie własnej obserwacji. Stwierdził zwyczajnie , że wśród okolicznych miejscowości Pajęczno było większym pod względem liczby mieszkańców i organizacji wewnętrznej /gród/. Na znaczenie tej miejscowości wskazuje także sam wybór przez księżnę – wdowę na miejsce spotkania z delegacją benedyktyńską w sprawie przyjęcia jej czteroletniej córki Agnieszki do żeńskiej gałęzi tego zakonu. Ten wybór świadczył także, że Pajęczno należało do prowincji łęczyckiej, przyznanej wdowie Salomei po śmierci króla Bolesława Krzywoustego. Zapis Ortlieba był krótki i brzmiał: „ Post multos labores et itinerum difficultates intra Adventum Domini venit ad illam in oppidulo Paginensi. Quae nos videns diu desideravit honorifice sicut decuit salutavit”21.
Po śmierci księżnej Salomei jej łęczyckie dziedzictwo zapewne przejął księże senior krakowski, a tym samym Pajęczno stało się jego własnością. W okresie walk książąt dzielnicowych Łęczyckie należało do różnych książąt. Od połowy XIII stulecia w potęgę wzrastał książę Leszek Czarny, syn Kazimierza I Kujawskiego, który w 1263 r. przejął pod swoje władanie południową część dawnej ziemi łęczyckiej z ośrodkiem w Sieradzu22. Wkrótce książę sieradzki po bezdzietnej śmierci Bolesława Wstydliwego objął dzielnicę małopolską23.Dzielny ten książę odtąd musiał umacniać swoje księstwo, a jednocześnie podejmował wysiłki celem opanowania Małopolski. W tym celu umacniał południowe granice swego księstwa, na terenie których znajdował się także gród w Pajęcznie. Pobyt księżnej Salomei w 1140 r. oraz pobyt księcia Leszka Czarnego w 1265 r. wraz z licznymi i najwyższymi swymi dostojnikami sugerują, ,że Pajęczno było nie tylko miejscem postoju dworu książęcego, ale że znajdował się tutaj stały dwór / dworzec/ książęcy czyli budynek, będący własnością księcia, przeznaczonym dla jego mieszkania podczas częstych podróży24. Takie dwory – kurie / dla dostojników kościelnych/ były znane w czasach średniowiecznych, także na terenie sąsiedniej ziemi wieluńskiej

6. Prawa miejskie dla Pajęczna

W kontekście powyższych rozważań pozostaje sprawa przyznania praw miejskich dla Pajęczna. Od 1276 r. Pajęczno było nazywane miastem. Nie zachował się jednak dokument lokacyjny, a więc dokładna data nadania praw miejskich nie jest znana, podobnie zresztą jak i wystawca tego dokumentu. Pozostaje w tej sytuacje wnioskowanie na podstawie analogicznych wydarzeń. Wiele okoliczności wskazuje, że jedynym wystawcą dokumentu lokacyjnego mógł być wyłącznie książę Leszek Czarny, a podstawę do takiej hipotezy stanowi fakt, że do tego księcia należała ta ziemia. Pajęczno było ważną miejscowością na szlaku podróżniczym, posiadało także własny gród, w którym był rynek, tu odbywały się targi oraz był wybudowany kościół św. Leonarda. Przyznanie praw miejskich leżało w kompetencji księcia Leszka Czarnego. Analogiczne okoliczności zaistniały wcześniej w Radomsku i Brzeźnicy Starej /na surowym korzeniu w 1265 r./. Pajęczno spełniało podobne kryteria. Nie jest pewnym, czy książę dokonał tego w 1265 r., co jest prawdopodobnym, ale mógł tego dokonać także w najbliższych latach. W każdym bądź razie wraz z przyznaniem praw miejskich Pajęczno otrzymywało własny samorząd oraz herb miasta. Herb miasta Pajęczna przedstawiał fragment muru z otwartą bramą i trzema wieżami zwieńczonymi koronami. Symbole te zostały umieszczone na czerwonym polu25.
Pozostaje wszakże zapytanie, jakim miastem było Pajęczno w chwili nadania mu praw miejskich i w jakim charakterze było określane w późniejszych czasach. Podczas lokacji średniowiecznych miast używano podwójnego nazewnictwa – civitas i oppidum. Pod pojęciem civitas rozumiano takie osiedle, które posiadało większe rozmiary z zaplanowanym układem ulic, placów i zabudowań mieszczańskich oraz rządzące się według prawa magdeburskiego. Rządy zaś według prawa magdeburskiego oznaczały, że miasto posiadało własny samorząd czyli na czele miasta stał wójt, ława sądowa z dziedzicznym naczelnikiem oraz rada miejska z burmistrzem na czele. Nadto miasto zwykle posiadało przywileje na odbywanie targów i jarmarków. Takie miasto – civitas posiadało określone granice i było otoczone murem. Władze miejskie posiadały prawo używania własnej pieczęci z herbem miasta26.
Czy Pajęczno w XIII wieku odpowiadało wszystkim przepisom, jakim z reguły musiały odpowiadać w pełni ukonstytuowane miasta / civitates/. Miasto Pajęczno nie posiadało murów miejskich, ulice i place miejskie nie były odpowiednio rozmieszczone / większość domów budowano przy drodze/, nadto nie ma pewności czy wszystkie władze miejskie funkcjonowały właściwie. Mieszkańcy Pajęczna w ogromnej większości zajmowali się uprawą roli i hodowlą zwierząt domowych, ale taka sytuacja istniała w większości miast polskich. Z tych powodów miasto Pajęczno powinno być określone jako niższego rzędu, a więc oppidum. Jednakże w dokumencie z 1276 r. Pajęczno zostało określone jako civitas. I znów w tym miejscu wydaje się słuszna interpretacja tego określenia, iż średniowieczny notariusz bez zbadania stanu faktycznego określił je jako civitas, być może na wzór Radomska, mimo że nie istniały wszystkie elementy miastotwórcze w tym czasie27. Wydaje się słusznym w tej sytuacji określenie podane w wizytacji arcybiskupa Jana Łaskiego z 1521 r, która wymieniła Pajęczno jako oppidum. Prowadzący opis parafii na zlecenie arcybiskupa jego notariusze byli zobowiązani do przedstawienia aktualnego stanu parafii, a rodzaj miasta należał do istotnych określeń28. W takim stanie miasto przetrwało do czasów Królestwa Polskiego, a właściwie do czasów Powstania Styczniowego. W czasie tego Powstania narodowego mieszkańcy Pajęczna i okolic byli silnie zaangażowani w zbrojną działalność patriotyczną. Działali w tych okolicach wybitni dowódcy oddziałów powstańczych jak płk Teodor Cieszkowski, kpt. Aleksander Luttich, kpt. Józef Oxiński, a przede wszystkim generał Edmund Taczanowski29. W wyniku represji popowstaniowych car Aleksander II przeprowadził reformę administracyjną Królestwa Polskiego, w wyniku której wiele dotychczasowych miast zostało pozbawione praw miejskich i zredukowane do rzędu wsi, a instytucje miejskie przeniesione do innych miejscowości / wsi/. Taki los spotkał także miasto Pajęczno. Za patriotyczny udział mieszkańców działaniach patriotycznych dniu 19 maja 1870 roku zostało pozbawione praw miejskich i zredukowane do rzędu osady. Pozostały tu jednak urzędy gminne jedynie dlatego, że nie było ich dokąd przenieść30. W okresie kampanii wrześniowej Pajęczno nie zostało zniszczone. Zostało jednak włączone do Warthegau / tzw. Kraju Warty/, a w nim włączone do powiększonego powiatu wieluńskiego / Kreis Velun/. Na tym terenie terror hitlerowski miał doprowadzić do całkowitego wyeliminowania elementu polskiego i katolickiego, a tym samym miał się stać okręgiem wzorcowym pod zarządem namiestnika Artura Greisera31. Prawa miejskie wraz z samorządem zostały przywrócone Pajęcznu dopiero uchwałą Rządu PRL z dnia 1 I 1958 r,. a od 1 I 1956 r. Pajęczno było siedzibą władz powiatu pajęczańskiego32.

7. Kształtowanie się nazwy

Wraz z rozwojem miejscowości Pajęczno kształtowała się także jej nazwa. Trudności w tym względzie pochodzą stąd, iż w najdawniejszych dokumentach była ona podawana w języku łacińskim. I tak w najwcześniej występującej nazwie, podanej przez kronikarza benedyktyńskiego Ortlieba została podana w następującym brzmieniu „in oppidulo Paginensi”33. Jednakże w wydanej kilkanaście lat później bulli papieża Hadriana dla biskupa wrocławskiego Waltera w 1155 r., w której papież potwierdził przynależność do biskupstwa wsi Stryjowo, położonej koło Pajęczna / Pageuchno/34. Po otrzymaniu praw miejskich w 1276 r. wystąpiła nazwa „civitas Pagiczno” w dokumencie przyznającym prawa rycerskie Wacławowi, synowi Daniela: „ datrum 1276…in civitate, quae Pagiczna vulgariter nuncupatur”35. W XIII wieku nazwa miasta wystąpiła jeszcze w formach Pagiczno, Pageuchno i Payenczno36.W późniejszych czasach ważna jest forma podana przez ks. Jana Długosza w „ Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae”, który wymieniając miejscowości w których Piotr Dunin wybudował kościoły podał także nazwę miejscowości Pajęczno, w formie Payaczno37. W takim samym brzmieniu podał nazwę tej miejscowości notariusz prymasa Jana Łaskiego w 1521 r. w „ Liber beneficiorum archidiecezji gmnieźniueńskie”38. Nazwa miasta w obecnej formie występuje od XVII wieku.

8. Przynależność kościelna

Podobnie jak bogata była przeszłość państwowa Pajęczna, tak samo bogate były kościelne dzieje tej miejscowości. Najpierw należy podkreślić, iż od czasu ustanowienia diecezji w Polsce ta miejscowość należała do metropolii polskiej, a w niej do archidiecezji gnieźnieńskiej. Południowo – wschodnie terytorium archidiecezji należało do archidiakonatu uniejowskiego, a w nim do dekanatu brzeźnickiego. Po wymuszonej na Stolicy Apostolskiej przez cara Aleksandra I zmianie ustroju i organizacji Kościoła w Królestwie Polskim te okolice zostały włączone do diecezji włocławskiej zwanej również diecezją kujawską czyli kaliską na mocy bulli papieża Piusa VII „ Ex imposita nobis” z dnia 30 VI 1818 r. Pod zaborem rosyjskim wszelkie zmiany administracyjno – terytorialne były niemożliwe / po Powstaniu Styczniowym władza carska nakazała zrównać terytorium dekanatów z powierzchnią powiatów/39. W „powiatowych” dekanatach dziekan był zobowiązany przez władze państwowe do realizowania określonych czynności pozakościelnych. W tym czasie Pajęczno należało do dekanatu noworadomskiego / / decanatus Neoradomscensis in districtu Neoradomscensi, in gubernio Petricoviensi/40. Biskup włocławski Stanisław Kazimierz Zdzitowiecki w dniu 1 stycznia 1917 r. podzielił „ powiatowy” dekanat radomszczański i utworzył wówczas m. in. dekanat brzeźnicki, w którym znalazła się parafia Pajęczno41. Na mocy bulli papieża Piusa XI „ Vixdum Poloniae unitas” z dnia 28 X 1925 r. utworzył diecezje częstochowska, włączając do niej południowo – wschodnią część macierzystej diecezji włocławskiej / z Pajęcznem/42. Natomiast rozległy dekanat brzeźnicki w diecezji częstochowskiej został podzielony podczas terytorialnej reorganizacji diecezji, przeprowadzonej przez biskupa Teodora Kubinę w dniu 30 I 1946 r. na dwa dekanaty – brzeźnicki / w nowych granicach/ i siemkowicki / w tym dekanacie znalazła się parafia Pajęczno/34. Po utworzeniu kilku nowych placówek duszpasterskich w dekanacie siemkowickim biskup Stefan Bareła dekretem z dnia 16 II 1975 r. dokonał podziału tego dekanatu tworząc dwa nowe dekanaty – pajęczański i działoszyński. Odtąd Pajęczno stało się centrum nowego dekanatu44.
Podstawową wszakże jednostką administracji kościelnej zawsze była parafia. Uchrześcijanienie Pajęczna i okolicy dokonywało się poprzez parafie. Należy przeto w tym miejscu pokazać proces tworzenia się parafii w średniowiecznej Polsce. Wpływy słowiańskiego chrześcijaństwa w Państwie Wiślan / a granice tego Państwa sięgały po ziemię wieluńską/ zostały zahamowane poprzez działalność króla Bolesława Chrobrego i jego biskupów, działających w pierwszych diecezjach polskich. W powstałej w 1000 roku metropolii polskiej było szerzone jedynie łacińskie chrześcijaństwo wraz z jego strukturami organizacyjnymi. Podstawę zawsze miały stanowić znane od dawna na Zachodzie parafie, ale na ziemiach na przeszkodzie tworzeniu parafii stał prawie całkowity brak rodzimego duchowieństwa. Proces przygotowania i wykształcenia lokalnego kleru miał trwać długo, a bez głoszenia Ewangelii w języku zrozumiałym dla ludności nie mogło być mowy o wprowadzaniu nowe wiary. Dzieło przygotowania miejscowych duchownych podjęły szkoły katedralne i parafialne, a kler zakonny kształciły szkoły klasztorne.
Chrześcijaństwo łacińskie dzięki poparciu panującego rozszerzało się szybko. Przykład władcy naśladowali w pierwszym rzędzie jego możnowładcy. Po przyjęciu chrześcijaństwa powstawały nowe ośrodki chrześcijańskie nie tylko w stolicach diecezji, ale także w mniejszych ośrodkach władzy książęcej m. in. w grodach i kasztelaniach. Nie oznaczało to wszakże, że natychmiast zaprzestały istnieć różnego rodzaju kulty pogańskie. Z ośrodków możnowładczych chrześcijaństwo rozchodziło się na najbliższe okolice. Podobnie sprawa nowej wiary przedstawiała się w grodach. Właściciel grodu popierał działalność misyjną swego kapelana, a jednocześnie zapewniał mu bezpieczeństwo podczas działalności misyjnej. Zainteresowani nową wiarą okoliczni mieszkańcy udawali się do grodu na uroczystości w świątyni, której przewodniczył duchowny. Bez wątpienia bogata liturgia robiła wrażenie i budziła podziw przybyłej ludności, tym bardziej, że takiego kultu nie znali w dawnych wierzeniach pogańskich. W ten sposób poszerzał się zasięg ośrodka chrześcijańskiego czyli nie ograniczał się tylko do zabudowań grodowych , ale obejmował także osiedla w okolicy, niekiedy nawet bardzo oddalonych od grodu. W ten sposób nie tylko powiększała się liczba chrześcijan, ale następował proces integracyjny okolicznych mieszkańców, którzy skupiali się wokół miejscowego właściciela grodu45.
Takimi drogami najprawdopodobniej dotarło chrześcijaństwo do Pajęczna i w jego okolice. Problem kiedy tu rozpoczęła się tutaj chrystianizacja zapewne nie da się dokładnie ustalić. Kiedy w 1140 r. do Pajęczna przybyło poselstwo z klasztoru w Zwifalten istniał tutaj gród i ośrodek chrześcijański, bowiem gdyby tu nie istniał ośrodek chrześcijański to nie przebywałaby tu księżna Salomea i nie przyjmowałaby zakonników benedyktyńskich. Czy już wówczas istniała tutaj parafia, a jeśli nie była to kiedy powstała w tej miejscowości.
Na terenach pogranicza Wielkopolski z Małopolską proces kształtowania się sieci parafialnej postępował analogicznie jak w innych regionach Polski. Ustrój parafialny istniał od dawna na terenach Europy Zachodniej. Wzory organizacyjne były przeto znane polskim duchownym. Był to jednocześnie podstawowy cel polskiej chrystianizacji. Ale był to długi i trudny proces, obliczony na stały wzrost liczby chrześcijan. Do istotnych elementów parafii należała świątynia i duchowny. Problem jednak powstawał w związku przynależnością wiernych oraz z określeniem granic terytorialnych parafii, a właściwie który z tych czynników decydował o powstaniu parafii. Sieć parafialna mogła być zaprowadzona znacznie później niż przybyło na tereny chrześcijaństwo. Przy bardzo niskiej gęstości zaludnienia w średniowieczu osady ludzkie były także w znacznej odległości. Wyznaczenie dokładnych granic nie było rzeczą łatwą, a często wprost niemożliwe. Często duchowny z trudnością docierał do odległych od dworu miejscowości. Stąd też w początkowej fazie chrześcijaństwa w kształtowały się placówki duszpasterskie, dla nie określonego dokładnie terytorium. Duchowny sprawował curam animarum nad tymi chrześcijanami, którzy przychodzili do jego świątyni grodowej. W tym czasie i w takiej formie istniejąca placówka duszpasterska nazywała się od kaplicy grodowej / świątyni/ nazywała się capella. Dopiero wtedy kiedy praca duszpasterska w takiej świątyni przyjęła stabilny charakter nazywała się ecclesia. W omawianych wszakże czasach nie były jeszcze dokładnie określone granice pomiędzy ecclesia a capella. Taka też placówka duszpasterska istniała w Pajęcznie46. Przenosząc te cechy na warunki w Pajęcznie trzeba stwierdzić, że w tej miejscowości odbywały się regularnie nabożeństwa w kościele grodowym.
Bardzo istotnym faktem dla dziejów Pajęczna była pierwsza świątynia i jej patron św. Leonard. Ks. Jan Długosz wymienił kościół w Pajęcznie jako fundację Piotra Dunina z 1140 r. Ta sama wiadomość została podana w „ Kronice Polskiej” Marcina Kromera. Kościoły duninowskie były murowane z kamienia ciosanego. Były to małe kościoły , wzorowane na stylu romańskim. Znany jest w tych okolicach fragment takiego kościoła romańskiego w Parzymiechach, gdzie zachował się dotychczas kamienny portal, prowadzący dawniej do świątyni, a obecnie do zakrystii. Ze względu na fakt, że kościoły duninowskie były małe, dobudowywano w przyszłości do nich nowe części świątyni / nawę główną/, przeważnie drewniane. Nie ma powodu, aby odmawiać wiarygodności relacji Jana Długosza i Marcina Kromera. Tak przeto w Pajęcznie był murowany kościół pod wezwaniem św. Leonarda, do którego w XIV wieku, a może w XV stuleciu dobudowano drewnianą część obszerniejszą od pierwszej świątyni, której nadano wezwanie Wniebowzięcia Matki Boskiej, której cześć pod koniec średniowiecza była powszechnie znana. Obie świątynie stanowiły jedną świątynię, ale w XVIII wieku ten kościół był już bardzo zniszczony, mimo że w 1720 r. był odnowiony. W miejsce tej świątyni, będącej połączeniem dawnych dwóch, prepozyt pajęczański ks. Franciszek Dziurkiewicz, doktor filozofii, kanonik w kolegiacie św. Floriana w Krakowie w 1753 r. wybudował z funduszów własnych i parafian nową świątynię pod wezwaniem Wniebowzięcia Matki Boskiej i .św. Leonarda47. W ten sposób w Pajęcznie istniał kościół pod wezwaniem św. Leonarda, do którego została dobudowana drewniana część świątyni pod wezwaniem Wniebowzięcia Matki Boskiej. Na miejsce tych kościołów, połączonych ze sobą ks. Franciszek Dziurkiewicz, profesor Akademii Krakowskiej wybudował nowy kościół zachowując oba dawniejsze wezwania.
Charakterystycznym dla kościoła duninowskiego w Pajęcznie było jego wezwanie św. Leonarda. Zastanawiającym jest dlaczego zostało nadane w tej miejscowości. Św. Leonard żył w Galii na przełomie V i VI w. / 491 – 518/. Wychowywał się pod okiem św. Remigiusza. Potem został pustelnikiem puszczy leśnej w pobliżu Limoges, gdzie prowadził bardzo pobożne życie. Tam założył klasztor. Po jego śmierci Limoges stało się miejscem pielgrzymkowym, a św. Leonard stał się bardzo popularnym świętym48. Kult św. Leonarda był znany w Polsce w XI wieku i był szerzony przez misjonarzy francuskich. Wydaje się bardzo prawdopodobnym, iż wędrujący misjonarze znanym traktem prowadzącym przez Pajęczno założyli tutaj ośrodek chrześcijański pod wezwaniem swojego świętego. Taką hipotezę potwierdzić może fakt, iż Pajęczno w tym czasie leżało wśród ogromnych lasów / podobnie jak w okolicach Limoges.
Dobra pajęczańskie w średniowieczu były własnością królewską. Dochody z nich należały do władców polskich. Zrozumiałą było rzeczą, że władcy polscy mogli nimi dysponować. Do władców polskich należało ius patronatus nad parafią. Zgodnie z tym prawem król Władysław Jagiełło w 1401 r. beneficjum kościelne w Pajęcznie nadał podczas tzw. drugiej fundacji Akademii Krakowskiej nadał kapitule kolegiackiej św. Floriana w Krakowie. Kanonikami w tej kapitule byli profesorowie Akademii. Przyznawane im beneficja stanowiły wynagrodzenie za pracę dydaktyczną i naukową w Akademii. Pierwszorzędnym obowiązkiem profesorów była działalność naukowa w Akademii, natomiast działania duszpasterskie w praktyce stanowiły dodatkowe zajęcia. Tym bardziej, że byli zobowiązani do regularnego prowadzenia zajęć akademickich, a w wypadkach ich zaniedbywania musieli płacić określone kary. Pogodzenie obydwóch obowiązków nie było łatwe. Uposażenie profesorów było w tym czasie bardzo skromne, na poziomie przeciętnych mieszczan /rzemieślników/ i dlatego rekompensatę dla nich stanowiły prebendy kościelne. Dla profesorów – kanoników w kapitule kolegiackiej w Krakowie takim uposażeniem było beneficjum kościelne w Pajęcznie49.
W ten sposób beneficjum pajęczańskie stanowiło jedynie uposażenie profesorów krakowskich, chociaż niektórzy z nich zapisali się w dziejach parafii jako gorliwi duszpasterze. Profesorowie nie mieli określonego terminu pobytu w parafii w Pajęcznie, ale przybywali tutaj w chwilach wolnych od zajęć uniwersyteckich. Spośród proboszczów – profesorów wielkie zainteresowanie swoim beneficjum wykazał ks. Stanisław z Łowicza. Był wykładowcą uniwersyteckim w latach 1517 – 1540,zajmował się pracą naukową w zakresie epistolografii, był doskonałym dydaktykiem organizatorem teatru humanistycznego50. Beneficjum w Pajęcznie otrzymał w 1530 r., a proboszczem był do 1563 r. Jak wyżej podano w Akademii pracował do 1540 r. czerpiąc uposażenie z Pajęczna, a w późniejszych latach mógł tu przebywać znacznie częściej, kiedy m. In. Napisał „ Historie o cudownym obrazie najświętszej Maryi Panny Pajęckiej”. Najważniejszą treścią tego dzieła był opis 29 nadzwyczajnych /cudownych/ wydarzeń, dokonanych za wstawiennictwem Matki Boskiej, czczonej w obrazie w kościele w Pajęcznie. Dzieło to na początku XX wieku jezuita ks. Alojzy Fridrich, ale do naszych czasów nie zachowało się51.
Na szczególne uznanie zasługiwało duszpasterstwo w Pajęcznie ks. Franciszka Dziurkiewicza. W kościele parafialnym przy Bractwie Różańcowym ustanowił mansjonariusza, który codziennie śpiewał oficjum o Matce Boskiej / ursus BMV/ ok. 1728 r. Tenże ks. Dziurkiewicz szerzył w parafii kult patrona Akademii Krakowskiej św. Jana Kantego, a jego obraz i relikwie umieścił w ołtarzu. Ale największym jego dziełem było wybudowanie na miejscu dawnych świątyń nowej świątyni murowanej w kształcie krzyża pod wezwaniem Wniebowzięcia Matki Boskiej i św. Leonarda. Słusznie przeto można twierdzić, iż jego wkład w dzieje parafii był znaczący52.
Wypada wreszcie wymienić ostatniego spośród akademickich proboszczów w Pajęcznie ks. Waleriana Bogdanowicza. Z wykształcenia był prawnikiem kościelnym, kształcił się w Wiedniu, skąd przejął poglądy józefińskie. W Akademii Krakowskiej był profesorem prawa kościelnego. Brał udział w pracach Komisji Edukacji Narodowej nad tzw. Kodeksem Stanisława Augusta / w duchu józefińskim/. Jako uposażenie posiadał beneficjum w Pajęcznie. Był wizytatorem szkół. Od 1801 r. był profesorem w Seminarium Duchownym na Stradomiu w Krakowie. W 1802 r. zrezygnował z probostwa w Pajęcznie, a nowym proboszczem został nieakademicki proboszcz ks. Józef Pawlicki53.
Ks. Józef Paulicki na stałe przebywał w Pajęcznie od 28 III 1802 r. Obok pracy duszpasterskiej prowadził liczne remonty zabudowań kościelnych po pożarze miasta w 1810 r. Odrestaurował m. in. grobowiec dziejopisarza Marcina Bielskiego. Najważniejszym jednak dziełem jego było zorganizowanie szkół parafialnych i elementarnych w powiecie radomszczańskim i okręgu pajęczańskim. Od 1817 r. był organizatorem szkół elementarnych w okręgu pajęczańskim, w którym zorganizował 15 szkół elementarnych. Był także egzaminatorem kandydatów na nauczycieli w tymże okręgu 54. Taką samą działalność w Pajęcznie prowadził jego następca ks. Michał Zagalski, mimo że działał w znacznie trudniejszych okolicznościach. Sprawy oświatowe w tym czasie zostały już opracowane i opublikowane, dlatego nie ma potrzeby prezentowania ich szczegółowej działalności.
Dla funkcjonowania parafii w Pajęcznie bardzo istotną sprawą było jej uposażenie. Najdokładniej zostało ono przedstawione w „ Liber beneficiorum archidiecezji gnieźnieńskiej” arcybiskupa Jana Łaskiego. Notariusz prymasa podkreślił, że był tu kościół pod wezwaniem św. Leonarda. Parafia podlegała ius patronatus profesorów uniwersyteckich w Krakowie, a proboszczem wówczas był. Ks. Marcin z Wolborza, na podstawie prezentacji Akademii. Do parafii należały: miasto Pajęczno oraz wsie Biała Wręczyca, Siedlec, Dworszowice, Wistka, Wola Jankowska, Janki i Dylów Szlachecki. Proboszcz utrzymywał swoim kosztem jednego wikariusza i nauczyciela. Proboszcz posiadał rolę uprawną, łąki, i ogrody, z których część wyznaczył dla wikariusza i nauczyciela. Proboszcz pobierał dziesięcinę ze wszystkich dóbr królewskich, a parafianie byli od nich wolni, a jedynie składali ofiary w postaci zboża i na kolędę składali po jednym groszu lub po pół grosza. Do tego dochodziły dziesięciny ze wspomnianych wsi. Parafia przez wizytatorów arcybiskupa została oszacowana na 3 marki srebrne a świętopietrze na 4 scoty.
.Najważniejszym jednak w dziedzinie religijnej w Pajęcznie był kult Matki Boskiej połączony z łaskami słynącym obrazem Bogarodzicy / imago voce populi gratiosa/, znajdującym się w kościele parafialnym. Sława tego obrazy była znana nie tylko w Pajęcznie, ale także w okolicy. Powszechnie znane opracowania o dziejach cudownych obrazów Matki Boskiej w Polsce uwzględniały także dzieje cudownego obrazu w Pajęcznie. Były to dzieła P.J. Pruszcza, S. Baracza, Wacława z Sulgustowa / Nowakowskiego/ i Alojzego Fridricha56. Wyrazem kulty była srebrna sukienka, nałożona na ten obraz jako wotum wdzięczności za ocalenie z niewoli tureckiej chorążego wieluńskiego Radoszewskiego w 1636 r 57 .
Wielkim czcicielami Matki Boskiej i szerzycielami jej kultu byli miejscowi proboszczowie w XX wieku. Należy tu wymienić ks. Waleriana Pogorzelskiego, ks. Aureliusza Chwiłowicza, ks. Stanisława Nejmana i ks. Czesława Muszkieta. Ks. Pogorzelski duszpasterzował w Pajęcznie w latach 1903 – 1924. Pełną działalność mógł wszakże prowadzić tylko w niepodległej Polsce Najpierw w 1919 r. wydał krótką „ Historię obrazu Matki Boskiej Pajęckiej” wraz z wizerunkiem Matki Boskiej przedstawionym na tym obrazie. W następnym roku ogłosił artykuł pt. „ Matka Boska Pajęcka” w czasopiśmie „Chorągiew Maryi” R. 16: 1920 s. 16 – 19 oraz inny artykuł „ Obraz Matki Boskiej Pajęckiej” w czasopiśmie diecezjalnym „ Kronika Diecezji Kujawsko – Kaliskiej” R. 13: 1920 s. 116 – 119. Były to publikacje oparte na materiałach źródłowych. Po zakończeniu II wojny światowej dzieło to kontynuował proboszcz ks. Stanisław Nejman, który już w 1945 r. opublikował „ Historie obrazu Matki Boskiej Pajęckiej” w małym formacie i objętości. Na przestrzeni kilku wieków obraz ulegał wszakże zniszczeniu. Gruntownej renowacji dokonał jednak dopiero w 1936 r. ks. Aureliusz Chwiłowicz, a po zniszczeniach podczas okupacji hitlerowskich ponownej naprawy dokonano staraniem ks. Czesława Muszkieta w 1965 r.58 . Natomiast autorzy „ Katalogu zabytków sztuki w Polsce” podając jedynie z artystycznego punktu widzenia określili obraz Matki Boskiej w Pajęcznie „ w typie Matki Boskiej Piekarskiej” / I ćwierćwiecze XVI w., a sukienkę z XVIII w.59. Wydaje się jednak, że autorzy „Katalogu” uwzględnili jedynie obraz odnowiony w początkach XVI wieku w Krakowie staraniem ks. Stanisława z Łowicza, nie uwzględniając jego wcześniejszych dziejów. W obrazie Matki Boskiej można bowiem dostrzec pewne elementy malarstwa bizantyjskiego / ręce, twarz/. Zaś sukienkę srebrną ofiarował w I połowie XVII wieku Andrzej Radoszewski60.
Zasadnicze pytanie dotyczy czasu pochodzenia obrazu Matki Boskiej w Pajęcznie. Tradycja ludowa podaje, że ten obraz dla kościoła w Pajęcznie przekazał proboszcz Pełka – Fulko. Był on ok. 1213 r. scholastykiem w kapitule katedralnej w Gnieźnie. Mógł wówczas posiadać także beneficjum proboszczowskie w Pajęcznie. W 1232 r. został wybrany arcybiskupem gnieźnieńskim. Według tradycji przed wyjazdem do Gniezna miał zostawić ten obraz w Pajęcznie. Prawdopodobieństwo takie wersji podkreśla to, iż z ziemią łęczycką był związany wieloma więzami61. To ten obraz opisał ks. Stanisław z Łowicza, a renowacje jego powierzył mistrzom krakowskim.
O cudownych wydarzeniach za wstawiennictwem Matki Boskiej Pajęckiej zachowały się wiadomości podane przez ks. Alojzego Fridricha, a zaczerpnięte z dzieła ks. Stanisława z Łowicza. Profesor Akademii Krakowskiej, humanista m. in. pisał: „ W tym roku 1539 po odnowieniu obrazu Najświętszej Maryi Panny prawie każdej niedzieli przy tym obrazie znakomite dzieją się cuda, za sprawą Matki Najświętszej, nad wszystkimi chorymi, cierpiącymi, umierającymi, ślepymi, zdesperowanymi, pozbawionymi mowy, którzy ze wszech stron napływali, składając swe śluby i ofiary Bogu Wszechmogącemu i Najświętszej Maryi Pannie za tak wielkie dobrodziejstwa, ogłaszane z ambony. Bo nie wystarczyło czasu na spisanie tylu i tak wielkich dobrodziejstw, , których wierni Chrystusowi w Pajęcznie doznawali. Podobnych łask doznają wierni aż dotąd przed tym obrazem od Wszechmogącego Boga za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny”62. Kilka innych opisów cudownych wydarzeń podano w opracowaniu o kulcie Matki Boskiej w Pajęcznie63.
Wydaje się, że w takim samym aspekcie należy spojrzeć na dzieje obrazu Matki Boskiej w czasie okupacji hitlerowskiej, kiedy z czcicieli Matki Bożej wraz ze swoimi najbliższymi krewnymi potrafił uratować obraz Matki Boskiej przed zniszczeniem ze strony pogańskiego nazizmu.

Na koniec należy dodać jeszcze bardzo charakterystyczne wydarzenie w Pajęcznie z czasów okupacji hitlerowskiej. Po wywiezieniu kapłanów z powiatu wieluńskiego do obozu koncentracyjnego w Dachau /6 X 1941 r./ i zamknięciu kościołów katolickich tylko w Pajęcznie w domu zakonnym Sióstr Westiarek Jezusa trwała wieczysta utajona /przed władzami hitlerowskimi/ Adoracja Pana Jezusa Eucharystycznego, jak o tym zaświadczył w swoich „Wspomnieniach” jedyny polski duszpasterz katolicki na tych terenach ks. Józef Pruchnicki.

P r z y p i s y

1. A. Bruckner, Dzieje kultury polskiej. T. 1. Od czasów przedchrześcijańskich do r. 1500, Kraków 1930 s. 34.
2. Tamże, t. 1 s. 34 – 35.
3. J. i K. Pach, Pajęczno poprzez wieki, Częstochowa 20o2 s.15 – 17.
4. W. Hensel, Budownictwo obronne za czasów pierwszych Piastów. W: Początki Państwa Polskiego. Księga Tysiąclecia. T. 1. Organizacja polityczna, Poznań 1962 s. 164 – 167.
5. T. Silnicki, Początki organizacji Kościoła w Polsce za Mieszka I i Bolesława Chrobrego. W: Początki Państwa Polskiego, t. 1 s. 319.
6. Tamże, t. 1. 327 – 329.
7. W. Dziewulski, Postępy chrystianizacji i proces likwidacji pogaństwa w Polsce wczesnofeudalnej, Wrocław 1964 s. 170 nn.
8. T. Silnicki, dz. cyt., s. 358 – 359.
9. S. Litak, Formowanie się sieci parafialnej w Łukowskiem do kończ XVI wieku. „ Roczniki Humanistyczne KUL” R. 12: 1963 s. 83 – 85; J. Związek, Kościelna przeszłość gminy Żytno. Parafie Borzykowa – Maluszyn – Żytno, Częstochowa 1998 s, 11.
10. K. Stopka, Szkoły katedralne metropolii gnieźnieńskiej w średniowieczu. Studia nad kształceniem kleru polskiego w wiekach średnich, Kraków 1994 s. 19.
11. S. Czachorowski, Początki parafii polskich. W: Studia historyczne wydane ku czci prof. Wincentego Zakrzewskiego, Kraków 1908 s.280 – 292; E. Wiśniowski, rozwój organizacji parafialnej w Polsce do czasów reformacji . W: Kościół w Polsce. T. 1. Średniowiecze, pod red. J. Kłoczowskiego, Kraków 1966 ss. 269 – 270, 282.
12. E. Wiśniowski, dz. cyt., s. 239 – 241; W. Patykiewicz, Chronologia parafii diecezji częstochowskiej. „ Częstochowskie Wiadomości Diecezjalne” r. 40: 1966 s. 63 – 73.
13. S. Czachorowski, dz. cyt., s. 283; S. Arnold, Geografia historyczna Polski, Warszawa 1951 s. 106 – 107; J. Natanson – Leski, Rozwój terytorialny Polski do roku 1572, Warszawa 1964 s. 137; H. E. Wyczawski, Przygotowanie do studiów w archiwach kościelnych, Kalwaria Zebrzydowska 1990 s. 225; J. Związek, Przynależność kościelna pogranicza Wielko- i Małopolski ze Sląskiem. „ Prace Naukowe WSP w Częstochowie. Seria: Zeszyty Historyczne, t. 2: 1994 s. 76 – 78.
14. J. Mitkowski, Początki klasztoru cystersów w Sulejowie, Poznań 1946 s. 318; Historia Polski, pod red. T. Manteuffla, Warszawa 1961 t. 1 cz. 1. Mapy; S. Krakowski, Stara Częstochowa. Studia nad genezą, ustrojem i strukturą ludnościową i gospodarczą Częstochowy / 1220 – 1655/, Częstochowa 1948 s. 30; R. Rosin, Ziemia wieluńska w XII – XVI., Studia z dziejów osadnictwa, Łódź 1961 221 – 225; S. Krakowski, Dzieje Częstochowy od wieku XII do początków XIX. W: Dzieje Częstochowy od zarania do czasów współczesnych, pod red. S. Krakowskiego, Katowice 1964 s. 10 – 11; R. Rosin, Siedem wieków miasta Wielunia. Studia i materiały, pod red. R. Rosina, Warszawa – Łódź 1987 s. 27 – 28; S. Kuraś, Przywileje prawa niemieckiego miast i wsi małopolskich XIV – XV wieku, Wrocław 1971 s. 14 – 16;B. Kumor, Dzieje ustroju Kościoła w Polsce. W: Historia Kościoła w Polsce, pod red. B. Kumora i Z. Obertyńskiego, Poznań 1974 t. 1 cz. 1 s. 150.
15. R. Rosin, Ziemia wieluńska, s. 224.
16. M. Bogucka, H. Samsonowicz, Dzieje miast i mieszczaństwa w Polsce przedrozbiorowej, Wrocław 1986 s. 91 – 92.
17. Z. Kaczmarczyk, Kolonizacja niemiecka na wschód od Odry, Poznań 1945 ss. 91, 98, 120; R. Rosin, Ziemia wieluńska, s. 202.
18. J. i K. Pach, dz. cyt., s. 33 – 34.
19. W. Patykiewicz, Z przeszłości ziemi rudzkiej. „ Częstochowskie Wiadomości Diecezjalne” R. 35: 1961 s. 118.
20. S. Szczur, Historia Polski, Średniowiecze, Kraków 2002 s. 130.
21. Ortliebi Zwifaltensis Chronicon. W: Pomniki Dziejowe Polski, wyd. A. Bielowski, Warszawa 1961 t. 2 s. 4; J. i k. Pach, dz. cyt., s. 34 – 35.
22. S. Zajączkowski, Studia nad terytorialnym formowaniem ziem łęczyckiej i sieradzkiej , Łódź 1951 s. 53.
23. J. Natanson – Leski, dz. cyt., s. 62.
24. L. J. Verdmon, Krótka monografia wszystkich miast, miasteczek i osad w Królestwie Polskim, Warszawa 1902 s. 127.
25. Miasta polskie w Tysiącleciu, pod red. S. Pazyry, Wrocław 1967 t. 2 s. 63.
26. S. Krakowski, Stara Częstochowa, s. 34 – 35.
27. S. Zajączkowski, dz. cyt., s. 53.
28. J. Łaski, Liber beneficiorum archidiecezji gnieźnieńskiej, wyd. S. Łukowski, Gniezno 1880 t. 2 s. 529.
29. H. Rola, Powstanie styczniowe na ziemi częstochowskiej, Katowice 1965; Ryszard Szwed, Powstanie styczniowe w Radomszczańskiem, Radomsko br.; J. Związek, Bitwa pod Wąsoszem – 23 IV 1863 r. – na tle walk powstańczych na ziemi częstochowskiej. „ Częstochowskie Wiadomości Diecezjalne” R. 57: 1983 s. 206 – 217.
30. J. i K. Pach, dz. cyt., s. 119.
31. J. Związek, Straty diecezji częstochowskiej w okresie okupacji hitlerowskiej /1939 – 1945/. „Częstochowskie Studia Teologiczne” T. 2: 1974 ss. 327 – 328, 350 – 362; Cz. Łuczak, „Kraj Warty” 1939 – 1945. Studium historyczno – gospodarcze okupacji hitlerowskiej, Poznań 1972.
32. J. i K. Pach, dz. cyt., s. 214 nn.
33. Ortliebi Zwifaltensis Chronicon, t. 2 s. 4.
34. S. Zajączkowski, Materiały do słownika geograficzno – historycznego dawnych ziem łęczyckiej i sieradzkiej do 1400 roku, Łódź 1970 t. 2 s. 24.
35. S. Kozierowski, Badania nazw topograficznych ba obszarze dawnej wschodniej Wielkopolski, Poznań 1926 t. 6 s. 1; S. Zajączkowski, dz. cyt., t. 2 s. 24.
36. S. Rospond, Słownik etymologiczny miast i gmin PRL, Wrocław 1981 s. 280.
37. J. Długosz, Annales seu cronicae inclyti Regni Poloniae, Varsoviae 1973, ks. V i VI, ss. 25, 302; Jan Długosz, Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego, Warszawa 1973, ks. V i VI s. 28.
38. J. Łaski, Liber beneficiorum archidiecezji gnieźnieńskiej, t. 2 s. 529.
39. B. Kumor, Ustrój i organizacja Kościoła polskiego w okresie niewoli narodowej 1772 – 1918, Kraków 1980 s. 564.
40. Catalogus ecclesiarum et utriusque cleri tam saecularis quam regularis dioecesis Vldislaviensis seu Calissiensis pro Anno Domini 1880, Varsoviae 1879 s. 94 – 96.
41. S. Zdzitowiecki, Nowy podział dekanatów. „Kronika Diecezji Kujawsko – Kaliskiej” R. 11: 1917 s. 3 – 4.
42. J. Związek, Dzieje diecezji częstochowskiej w okresie II Rzeczypospolitej, Częstochowa 1990 s. 35 – 36.
43. Administracyjna reorganizacja diecezji. „ Wiadomości Diecezjalne” R. 16: 1946 s. 14.
44. S. Bareła,, Dekret o reorganizacji sieci dekanalnej. „ Częstochowskie Wiadomości Diecezjalne” R. 40: 1975 s. 202 – 210.
45. M. Żywczyński, Rola chrześcijaństwa w dziejach Polski. W: W hołdzie papieżowi Pokoju, Warszawa 1966 s. 21 – 23; E. Wiśniowski, Rozwój organizacji parafialnej w Polsce do czasów reformacji, s. 237.
46. S. Kujot, Kto założył parafie w dzisiejszej diecezji chełmińskiej. „ Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu” R. 0 – 12: 1902 – 1905, s. 32 – 35; S. Czachorowski, Początki parafii polskich, s. 281 – 291; S. Silnicki, Dzieje i ustrój Kościoła katolickiego na Sląsku do końca wieku XIV, warszawa 1953, s85 – 87; P. Szafran, Rozwój średniowiecznej sieci parafialnej na Lubelszczyźnie , Lublin 1958 s.61 – 65; B. Kumor, Początki organizacji parafialnej na ziemiach polskich. „ Roczniki Teologiczno – Teologiczne KUL” R. 5: 1958 s. 103 – 115; W. Abraham, Organizacja Kościoła w Polsce do połowy wieku XII, Poznań 1962 s. 191; J. Tazbirowi, W sprawie badań nad genezą organizacji parafialnej w Polsce. „ Przegląd Historyczny” t. 5: 1963 s. 85 – 92; S. Litak, Formowanie sieci parafialnej w Łukowskiem do końca XVI wieku. „Roczniki Humanistyczne KUL” R. 12: 1964 s. 83 – 85; E. Wiśniowski, Rozwój sieci parafialnej w prepozyturze wiślickiej w średniowieczu, Warszawa 1965 s. 60 – 61; J. Laberschek, Rozwój sieci parafialnej w dekanacie lelowskim do 1500 r. W: Księga Jubileuszowa stulecia diecezji kieleckiej / 1883 – 1982/, Kielce 1986 s. 231 – 246.
47. Catalogus ecclesiarum et utriusque cleri … dioecesis Vladislaviensis seu Calissiensis … 1880, s.95 – 96.
48. W. Zaleski, Swięci na każdy dzień, Łódź 1982 s. 687 – 688.
49. Z. Kozłowska – Budkowa, odnowienie Jagiellońskie Uniwersytetu Krakowskiego / 1390 – 1414/. W: Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1364 – 1764, pod red. K. Lepszego, Kraków 1964 t. 1 s. 49 nn.
50. A. Wyczański, Uniwersytet Krakowski w czasach złotego wieku. W: Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego, t. 1 s. 241.
51. A. Fridrich, Historia cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, Kraków 1908 t. 2 s. 240 – 241.
52. Catalogus ecclesiarum et utriusque cleri dioecesis Vladislaviensis seu Calissiensis … 1880, s. 96.
53. A. Petrani, Bogdanowicz Walerian ks. W: Encyklopedia katolicka KUL” pod red. R. Gryglewicza, R. Łukaszyka i Z. Sułowskiego, Lublin 1976 t. 2 kol. 712.
54. J. Związek, Działalność oświatowa ks. Józefa Paulickiego w okręgu pajęczańskim / 1808 – 1824/. „Częstochowskie Wiadomości Diecezjalne” R. 48: 1974 s. 191 – 216; Tenże, Pawlicki Józef Aleksy ks. W. Polski Słownik Biograficzny, Wrocław 1980 t. 25 s. 347 – 348; Tenże, Niemieckie dzieci w polskich szkołach elementarnych /1793 – 1824/. W: Społeczność protestancka w ziemi lipskiej w XVIII – XX wieku, pod red. Z. Jakubowskiego, Lipie 1994 s. 67 – 106; W. Dłubak, Działalność oświatowa ks. Michała Zagalskiego w okręgu częstochowskim i pajęczańskim, Częstochowa 1999 /mps w Archiwum WSP w Częstochowie/.
55. J. Łaski, dz. cyt., t. 2 s. 529 – 531.
56. P. J. Pruszcz, Morze łaski Bożej przy obrazach Chrystusa Pana i Natki Jego Przenajświętszej, Kraków 1662 s. 41; S. Barącz, Cudowne obrazy Matki Najświętszej w Polsce, Lwów1891 s. 209;A. Fridrich, Historia cudownych obrazów Najświętszej Maryi Panny w Polsce, Kraków 1908 ty. 2 s. 240 – 241; Wacław / Nowakowski/ z Sulgustowa, O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej wiadomości historyczne, bibliograficznej ikonograficzne, Kraków 1902 t. 3 s. 496.
57. J. Związek, Łaskami słynący obraz Matki Bożej, s. 208.
58. Tamże, s. 203.
59. Katalog zabytków sztuki w Polsce. T. 2. Województwo łódzkie, pod red. J.Z. Łozińskiego. Z. 8. Powiat radomszczański, opr. H. Hohensee – Ciszewska i J. Z. Łoziński, Warszawa 1953 s. 17.
60. J. Związek, dz. cyt., s. 200 – 201.
61. K. R. Prokop, Arcybiskupi gnieźnieńscy w Tysiącleciu, Kraków 2002 s. 69 – 72; K. Smigiel, Słownik biograficzny arcybiskupów gnieźnieńskich i prymasów Polski, Poznań 2002 s. 35 – 40.
62. A. Fridrich, dz. cyt., s. 241.
Tamże, s. 241; J. Związek, Łaskami słynący obraz Marki Bożej, s. 207 – 208.

Powrót
`