Zespół Letters from Silenie wystąpił w zeszły piątek w kinie Świteź. Duet z Warszawy oczarował publiczność nie tylko muzyką, ale wspaniale przygotowanymi wizualizacjami.
Rockowy wieczór w kinie Świteź rozpoczęła kapela Green Band. Zespół rozgrzał publiczność solidną dawką blues-rocka. Po godzinie 19.00 na scenie pojawia się gwiazda wieczoru zespół Letters From Silence. Duet z Warszawy błyskawicznie zyskał sobie sympatię publiczności. Muzyka LFS to z jednej strony minimalizm dwóch gitar, ale z drugiej piękne przestrzenne, atmosferyczne utwory utrzymane w klimacie rocka. Każdy utwór był przepięknie zilustrowany wizualizacjami stworzonymi przez studio Jelly Beans. Takie utwory jak Sleeve, Sitting on the Fence, czy One more day zebrały zasłużone i gorące brawa. Występ w Pajęcznie zakończył się krótkim bisem. Na koniec wystąpił Jack Kraners, który w dobrym stylu przypomniał nieśmiertelne kawałki Led zeppelin. Zapraszamy na krótką relację fotograficzną z wydarzenia (fot. W Beśka)