Ciepłe rytmy polsko-greckie, cudowne głosy Andrzeja Sikorowskiego i córki Mai Sikorowskiej oraz żywiołowa pajęczańska publiczność to najkrótsza relacja z koncertu, który odbył się 27 kwietnia w Pajęcznie.
Koncert był połączeniem dwóch muzycznych pokoleń. Andrzej Sikorowski wykonał w programie zarówno największe przeboje znane publiczności, takie jak: "Ale to już było", "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa", "Na całość", "Bardzo smutna piosenka retro", jak i utwory pochodzące z dwóch ostatnich wspólnie z córką nagranych płyt "Kraków-Saloniki" i "Sprawa rodzinna. Zagrane przez artystów z Krakowa piosenki urzekły wszystkich poetyckością i świetnymi tekstami. Koncert w Pajęcznie trwał prawie 2 godziny, ale to i tak było za mało dla pajęczańskiej publiczności – zespół dwukrotnie musiał wracać na scenę, aby zabisować. Zapraszamy na relację fotograficzną z wydarzania. (fot. W.Beśka)